Hiszpania mistrzem Europy 2012! W niedzielnym finałowym spotkaniu obrońcy tytułu pokonali Włochy  4  –  0

Od początku spotkania to Hiszpanie byli stroną dominującą. Grali zdecydowanie na wyższym biegu, niż miało to miejsce w meczach poprzednich. Szybko też pokazali swoją moc. W 14. minucie Cesc Fabregas dostał prostopadłą piłkę, wpadał z prawej strony w pole karne, dobiegł do linii końcowej boiska i dośrodkował wprost na głowę Silvy. Ten ubiegł obrońców i strzelił bramkę.

Kolejne minuty to przebudzenie Włochów. Squadra Azzurra atakowała, ale na jej drodze stał Iker Casillas, który tego dnia bronił kapitalnie. Tak było m.in przy uderzeniu z daleka Antonio Cassano.

W 41. minucie to jednak Hiszpanie zadali drugi cios. Xavi Hernandez zagrał prostopadłą piłkę, Jordi Alba wyszedł sam na sam z Buffonem i nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce.

Druga połowa rozpoczęła się, co zrozumiałe, od ataków włoskich. Sam przed Casillasem stanął Di Natale, ale Hiszpan wygrał ten pojedynek. W 59 minucie emocje się jednak skończyły. Thiago Motta wprowadzony dwie minuty wcześniej musiał zejść z powodu kontuzji, a że Cesare Prandelli wykorzystał już limit zmian, więc do końca zawodów Squadra Azzurra grała w dziesiątkę. Nic już nie mogła zrobić.

Pod koniec Hiszpanie dobili rywala. Najpierw zrobił to Fernando Torres, potem Juan Muan  Mata