Są ludzie, którzy minęli się z powołaniem. Na przykład taki Luisao. Zamiast grać w piłkę powinien walczyć w MMA. Na szczęście za swój niedawny wybryk od futbolu odpocznie i to przez długie dwa miesiące.
Obrońca Benfiki Lizbona nie zgodził się z decyzją arbitra podczas rozegranego w sierpniu meczu sparingowego z Fortuną Duesseldorf. Wiadomo, nerwy, adrenalina, zdarza się każdemu. Tyle że nawet najbardziej agresywni piłkarze najczęściej poprzestają na paru bluzgach pod nosem lub gwałtownej gestykulacji.
Luisao poszedł na całość i uderzył sędziego:
Luisao znokautował sędziego
Teraz będzie miał czas, żeby zastanowić się nad swoim zachowaniem. Portugalska federacja zawiesiła w ubiegły piątek piłkarza na dwa miesiące, a to oznacza, że opuści cztery spotkania Ligi Mistrzów i sześć spotkań ligowych. Ponadto zapłaci grzywnę w wysokości 2 550 euro.